Masz już dość patrzenia na balast, który nosisz, a suplementy nie przynoszą efektów? Mamy dla Ciebie dobrą wiadomość, wszystkie mechanizmy do stoczenia, a przede wszystkim wygrana tejże walki nosisz w sobie. Musisz je tylko włączyć za pomocą odpowiednich przyrządów.
Walka z tłuszczem nie musi być wcale taka ciężka, wystarczy zwrócić uwagę na poszczególne hormony. Nie raz opisywaliśmy sposoby na redukcję tkanki tłuszczowej, przygotowywaliśmy dla Was specjalne diety, a nawet ostrzegaliśmy przed uzależnieniem od fast foodów. Tym razem skupimy się, jednak na czymś zupełnie innym, a mianowicie sprawdzimy jaką rolę w procesie odchudzania odgrywa nowy zawodnik – iryzyna.
W ostatnim czasie w magazynie‘’American Journal of Physiology’’ zostały opublikowane badania, z których jednoznacznie wynika, że walka z tłuszczem bywa skuteczna, a przy obecności tego hormonu staje się ona znacznie łatwiejsza. Mechanizmy do stoczenia wojny nosisz w sobie, jednak nic samo się nie zadzieje, Ty jesteś odpowiedzialny za ich uruchomienie!
Iryzyna hamuje odkładanie się tkani tłuszczowej, ponieważ zapobiega przekształcaniu się komórek macierzystych w te niepożądane. Wykorzystywane są one w znacznie lepszy sposób, a mianowicie do wzmocnienia kości. Przy obecności tego hormonu walka z tłuszczem staje się znacznie łatwiejsza, ze względu na aktywne działanie brunatnej tkanki tłuszczowej, dzięki czemu nasz organizm spala więcej kalorii. Jak stać się żywą maszyną do produkcji iryzyny? W tym celu najlepiej skorzystać z programu treningowego, który został opracowany na potrzebny wspomnianego wyżej badania. Bieg trzy razy w tygodniu po 45 minut, tak aby poziom tętna maksymalnego utrzymywał się na poziomie 60-70%. To wszystko! Jak widać w dzisiejszej dobie treningów o wysokiej intensywności, stare, dobre kardio ma jeszcze rację bytu.
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Spalacze tłuszczu: co używać, a czego lepiej unikać?